5JASKINIA. Projekt Polskiego pawilonu na Biennale w Wenecji 2014

BA Wenecja 2012 A4.indd

IDEA

Instalacja wewnątrz pawilonu zbudowana jest z warstw wiszącej tkaniny. W powstałej z szeregu kurtyn bryle wycięta jest zapętlona przestrzeń, którą odkrywamy przechodząc przez otwory w kolejnych zasłonach. W szeregu poprzecznych przekrojów powstaje forma zbudowana nie poprzez dodawanie kolejnych elementów, ale poprzez ich ekstrakcję. Wnętrze to pustka powstała w wyniku kolejnych cięć w pozornym monolicie zbudowanym z kolejnych sekcji. Wycięta ścieżka kluczy przez korytarze i komory, gubiąc widza w przestrzeni i tworząc rodzaj przestrzennej wstęgi Möbiusa, której początek i koniec łączą się ze sobą.

Przemieszczając się poprzez przejścia w kurtynach zagłębiamy się do wnętrza groty. Zawsze jednak spoglądając w poprzek struktury możemy zdemistyfikować jej scenograficzną konstrukcję, zwielokrotnioną przez odbicia w lustrzanych ścianach. Niektóre przestrzenie osiągalne są tylko przez zejście z wytyczonej drogi i wsunięcie między zawieszone tkaniny. W ten sposób możemy eksplorować przestrzeń pozornie w sposób niemożliwy – wnikając w ściany, wchodząc w podłogę czy gubiąc głowę w nisko zawieszonym suficie.
Wrażenie głębi i braku granic zbudowanej struktury potęgują lustra pokrywające wewnętrzne ściany pawilonu. Przesuwając się pomiędzy kurtynami, w poprzek pawilonu widzimy tylko samych siebie i zwielokrotnienie zbudowanej struktury. Efekt ten jest szczególnie silny na końcowym odcinku ścieżki, kiedy kolejny zakręt pozornie wprowadza nas do kolejnej komory a w rzeczywistości wyprowadza poza bryłę, zaburzając relacje między tym co wewnątrz i zewnątrz.

Postrzeganie wykreowanej przestrzeni odbywa się na przecięciu dwóch kierunków obserwacji lub wędrówki. W ruchu wzdłuż długiej osi ulegamy złudzeniu kulisowych dekoracji, przesuwając się w poprzek wnikamy w przestrzeń pozornie jednorodną. Stawiamy tezę budując przestrzeń, której zaprzeczamy pokazując jej umowność i zachęcając do złamania zasad. Zaproponowana forma nie może być w pełni poznana bez osobistego jej doświadczenia. Jak w teorii Jerzego Sołtana: Architektura pozostaje i pozostanie pewno jeszcze na długo dziedziną zawieszoną między dwoma biegunami ludzkiego myślenia – obiektywnym i subiektywnym – między różnymi typami nauk ścisłych, w których poznawanie postępuje szybko naprzód, a – dotychczas właściwie nie znanym i obiektywnie mało badanym światem intuicji i emocji – do dziś zwanych intuicją i emocją artystyczną.

BA Wenecja 2012 A4.indd

JASKINIA

Nieokreślona przestrzeń wycięta w tkaninach, poprzez skojarzenia i interpretację staje się archetypiczną jaskinią, najbardziej pierwotną formą siedziby ludzkiej. Nawiązując do tematu przewodniego Międzynarodowej Wystawy Architektury – Common Ground – ekspozycja jest elementem poszukiwań historii i powiązań, które wpłynęły na kształt i kontekst aktualnej działalności architektonicznej. Jest odpowiedzią na apel Davida Chipperfielda: Pragnę wykorzystać Biennale jako okazję do pogłębienia zrozumienia kultury architektonicznej i podkreślenia filozoficznych i praktycznych ciągłości, które ją definiują.

Naturalne schronienie przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi czy dzikimi zwierzętami służąc jako ośrodek plemiennej wspólnoty ulega redefinicji. Nie jest już tylko geologiczną pustką w skale, ale pierwszą formą architektoniczną, głęboko zakorzenioną w zbiorowej podświadomości. Konfrontacja z nieznanym to wyzwanie, które od tysiącleci nie traci na aktualności. W traktacie „Przestrzeń, czas, architektura” Sigfried Giedion ujął to następująco: Dla architektów i urbanistów naszych czasów, jak również i dla naukowców, jest o wiele ważniejsze podkreślanie tego, co wspólne. To, co wspólne jest czymś prawdziwie ludzkim, i to wcale nie w wytartym i sentymentalnym sensie tego pojęcia. Wspólne są zadania człowieka, który stoi przed nieznanym i usiłuje to nieznane poznać (przedmowa autora do I polskiego wydania, PWN, 1968r).

Od tysięcy lat jaskinie zadziwiały i pociągały ludzi swoim pięknem, a zarazem tajemniczością podziemnego świata. Jaskinia to jednak nie tylko bezpieczna ostoja, ale także siedlisko potworów czy smoków czy grota snu z makami u wejścia i rzeką zapomnienia. W micie platońskim jaskinia to miejsce, gdzie żyją uwięzieni ludzie, skrępowani w taki sposób, że mogą patrzeć tylko w jednym kierunku, w głąb jaskini. Za więźniami znajduje się mur/przegroda, za którą ukryci są inni ludzie, niosący na ramionach przedmioty i posagi. Za nimi znajduje się wejście do jaskini i źródło światła. Uwięzieni widzą więc jedynie cienie przedmiotów unoszonych przez ukrytymi za murem ludzi, które biorą za rzeczywistość. Jeżeli któremuś z nich uda się odwrócić głowę spostrzeże tylko przedmioty, które uzna za prawdziwsze od cieni. Dopiero uwolniony odkryje ludzi za murem, a następnie prawdziwy świat poza jaskinią, który dopiero musi poznać i zrozumieć wraz ze wszystkimi rządzącymi nim prawami. Struktura pawilonu nawiązuje do tego mitu symbolizującego różne stopnie poznania rzeczywistości. Instalacja to kolejne warstwy przez które trzeba się przedrzeć by odkryć prawdę.
BA Wenecja 2012 A4.indd

CIENIE

Tak jak naturalna grota staje się formą architektoniczną w styku z zamieszkującą ją wspólnotą, tak sztucznie wykreowana przestrzeń staje się współczesna jaskinią na skutek interpretacji, czyli tylko w bezpośrednim doświadczeniu widza. Niczym więzień jaskini odbiorca musi także zmieniać kierunek patrzenia by odkryć co jest prawdą, a co tylko iluzją zasymulowanej kubatury. Trop ten podkreśla „teatr cieni” w wejściu do labiryntu. Wewnątrz pawilonu, nad wejściem umieszczone jest źródło światła. Widzowie wchodząc widzą swoje cienie rzucone na podłogę i ściany korytarza prowadzącego w głąb instalacji.
Współczesne poszukiwania wspólnego pierwiastka naszej wspólnoty to kolejne projekcje i iluzje, które poznając demaskujemy. Umieszczone wewnątrz instalacji to kolejne tropy reinterpretujące pierwotne, ale wciąż żywe potrzeby, stanowiące podstawy naszej cywilizacji.

Instalacja I-Fire nawiązuje do rytualnej funkcji ognia jako magicznego centrum wspólnoty, źródła światła i ciepła, mierząc się z pytaniem czy realne doświadczenia wspólnoty, ciepła i bezpieczeństwa zastępowalne są przez cyfrowe substytuty aktywności społecznej. Aktualność potrzeby wspólnoty widać we współczesnych strategiach politycznych i marketingowych, które budowane są na tęsknocie za wspólnotą lub groźbie wykluczenia. Symbol prapoczątków cywilizacji i odwiecznego ludzkiego kręgu w instalacji transmitowany jest za pośrednictwem zaawansowanego technologicznie modnego gadżetu: obraz ognia wyświetlany jest na popularnych tabletach. Cyfrowe ognisko to doświadczenie jednoosobowe, każdy widz trzyma swoje osobiste urządzenie, obliczone na jednego użytkownika. Nie uruchamia odwiecznego atawizmu wspólnotowego kręgu wyznaczonego blaskiem ognia. Jest jednak wielka racja w oplatających dzisiaj nasze myślenie.

Video Games to obraz wirtualnej przestrzeni ekspresji atawistycznych instynktów i popędów. W formie zwięzłej animacji przywołuje tę część nas samych, gdzie potrzeba walki i rywalizacji jest ciągle żywa, a mit wojownika przetrwał jako składowa naszej cywilizacji.
Polowanie od początków istnienia człowieka stanowiło warunek życia wspólnoty i w kształtowało hierarchię społeczną, stąd też stało się najczęstszym tematem malowideł naskalnych. Przedstawiane na prymitywnych freskach olbrzymie zwierzęta były uosobieniem mocy i potęgi natury, którą człowiek pragnie i próbuje okiełznać. Malowane w celach kronikarskich, czy magicznych obrazy wielkich czynów i odwagi myśliwych zdobiły ściany pierwotnych siedlisk dając świadectwo nie tylko drapieżnych instynktów ale i potrzeby artystycznej ekspresji. Dzisiaj przestrzenią polowania stał się wolny rynek a ścianą do totemicznych przedstawień jest wszechobecny w przestrzeni świat reklamy i promocji. Animalistyczne symbole w nim obecne do dzisiaj niosą za sobą atawistyczne skojarzenia z mocą i potęgą myśliwego. Instalacja Animalia przedstawia powszechnie znane logotypy zwierzęce np. jaguar, puma, mustang. W sytuacji gdy konsumenci polują na dobra, a producenci polują na zyski uzyskiwane od konsumentów zaciera się rola między myśliwym a ofiarą.

W instalacji Eden ekranowy widok na ogród wypełniony szumiącymi drzewami jest odpowiedzią na drzemiąca w nas tęsknotą za naturą, tak widoczną w powszechnym dążeniu do ucieczki z codzienności. Czy zbliżają nas do natury eskapistyczne podróże realne i wirtualne do coraz dalszych zakątków świata? Jak bardzo jesteśmy dziś oszukiwani nieprawdziwymi obrazami a jak bardzo sami chcemy być tymi obrazami mamieni. Nawet z pozoru neutralne i naturalne widoki przyrody podlegają dziś bowiem starannej manipulacji, konfekcji i obróbce fotograficznej. O ile jednak osiągnęliśmy niebywałą łatwość w tworzeniu fotorealistycznych iluzji, to w pewien sposób gra ta stała się również całkowicie przenikalna. Przedstawiona na ekranie przyroda nawet nie próbuje udawać wizerunku tej prawdziwej. Nawiązując grę z nieistniejącym, odbiorca musi chcież być nabranym.
BA Wenecja 2012 A4.inddBA Wenecja 2012 A4.indd BA Wenecja 2012 A4.indd BA Wenecja 2012 A4.indd